Jak to dobrze, że przed nami kilka wolnych dni, trzeba się zregenerować, bo do Świąt jeszcze daleko ;) Co prawda "szał świąteczny" już się zaczął w sklepach i reklamach, ale to nie zmienia faktu, że jeszcze daleko! A szkoda, bo Święta to mój ulubiony czas w roku, nic nie zastąpi tej atmosfery i przyjemności z dawania prezentów, oczywiście w roli Świętego Mikołaja ;)
Zaczęłam o Świętach, ale nie o tym chciałam piać :P Tylko o tym, że przyszedł taki czas, że wszystkie kosmetyki zaczęły mi się kończyć :D Nie płaczę z tego powodu, bo jak się domyślacie, uwielbiam kupować kosmetyki ;) Może jedynie z powodu kończących się produktów mój portfel staje się lżejszy, ale coś za coś, a jak to powiedziała Marylin Monroe "pieniądze nie dają szczęście, dopiero zakupy", ja bym tylko dodała "kosmetyczne" ;)
Tym optymistycznym wstępem chciałam Was uświadomić, że teraz na blogu sporo będzie recenzji :D A dopiero teraz, bo lubię recenzować kosmetyki, gdy się skończą, a nie po jednym użyciu!!!
Szampon do włosów jest, mam nadzieję dla każdego, podstawowym produktem :) Kiedyś w jakimś programie usłyszałam bardzo mądrą rzecz, a mianowicie, że szampon należy dobierać do skóry głowy, nie do włosów. Tak, tak, jeśli nasza skóra głowy się przetłuszcza, a końcówki są suche, co ma miejsce u mnie, to szampon nawilżający czy regenerujący nie umyje nam głowy, a tym bardziej nie naprawi włosów, dlatego pamiętajcie o dobieraniu szamponu do skóry głowy!
Ja od jakiegoś czasu namiętnie kupuję szampony do włosów przetłuszczających się/tłustych i jestem baaaaardzo zadowolona!!! Gdy umyję głowę dwukrotnie, to potrafię chodzić bez mycia i trzy dni (wierzcie mi, że to sukces :)
Szamponem, który mi się właśnie skończył, jest szampon lawendowy z Ziaji :)
Oto, co nam obiecuje producent oraz skład i pojemność:
Szampon jest bardzo wydajny, nawet jeśli myjecie głowę dwukrotnie, dobrze się pieni, ale też nie za bardzo, powiedziałabym, że wystarczająco dobrze :) No chyba, że nałożymy go za dużo na głowę :P Ładnie pachnie, włosy po nim pachną obłędnie i zapach się utrzymuje. Co najważniejsze bardzo dobrze myje głowę i włosy, nie podrażnia skóry głowy. Minusów brak, dlatego gorąco polecam, ja na pewno skuszę się na kolejne opakowanie za jakiś czas, bo mam na liście inne szampony, które muszę wypróbować ;)
XOXO
L'arancia <3
1 komentarz:
Skład niestety lichy :( Bardzo wysoko SLS, a ekstrakt z lawendy dopiero gdzieś na środku i jeszcze te perfumki pod koniec. Ale przydałby się pewnie od czasu do czasu, jako zamiennik do bardziej łagodnego szamponi i do dokładnego oczyszczenia. Ale szkoda, bo uwielbiam lawendę ;)
Prześlij komentarz