1 grudnia - już dziś, zatem wielkie odliczanie do Świąt rozpoczęte :D
Zgodnie z obietnicą, pierwsza świąteczna piosenka, która ma Was wprowadzić w świąteczny nastrój :)
Słuchajcie muzyki i czytajcie dalej ;)
Muszę się przyznać do tego, że nie lubię myć włosów, co nie znaczy, że tego nie robię :P Dlatego teraz moja pielęgnacja włosów opiera się na szamponie, odżywce, olejku arganowym i braku suszarki. Do pielęgnacji nie mogę zaliczyć suchego szamponu, ale takowy też używam :) Co jakiś czas urozmaicam sobie mój podstawowy zestaw, czymś ekstra, teraz mam mgiełkę do włosów tłustych, ale jeszcze nie wiem, czy zagości ona u mnie na stałe :)
Był taki moment, że nakładałam na swoją głowę dużo produktów i potrzebowałam szamponu oczyszczającego, żeby zmyć ich resztki . Potem to wszystko odstawiłam i szampon powędrował do kąta. Jednak jakiś czas temu doszłam do wniosku, że trzeba go wykorzystać, co zrobiłam :)
Mój szampon oczyszczający był z Avonu, dawno nic nie zamawiałam, więc nie wiem, czy jest jeszcze w ofercie. Jednak piszę tę recenzję, bo gdyby jednak był, to chcę Was zapoznać z moją opinią.
Szampon miał niesamowity miętowy zapach, który utrzymywał się na włosach, za to ogromny plus. Chyba zmywał dobrze resztki produktów, bo włosy po nim były bardzo puszyste. Co może być też minusem, u osób, które nie lubią mieć takiego efektu na głowie. Szamponu tego można używać raz w tygodniu, ja go zawsze łączyłam z szamponem "codziennym", żeby porządnie umyć głowę. Był niedrogi i wydajny, bo nawet mała ilość, dobrze się pieniła.
Ja go ponownie nie kupię ponownie, ale Wam polecam, jeśli nakładacie na głowę piankę, olejki różnego rodzaju, czy lakier ;)
XOXO
L'arancia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz