środa, 5 marca 2014

szampon łopianowy

Niespodziewanie wypadł mi wyjazd do Warszawy, miałam jechać w czwartek, a w stolicy znalazłam się już dziś ;)

"Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" - powiedzenie znane wszystkim, nabiera nowego znaczenia, gdy z podbramkową sytuacją stykamy się w życiu, a nasi przyjaciele wyciągają pomocą dłoń. Tak się zdarzyło dziś, moi przyjaciele, Ci najlepsi z najlepszych, bez wahania zaprosili mnie
do siebie wcześniej, żebym mogła jutro na spokojnie załatwić wszystkie swoje sprawy w stolicy :) Dzięki Kochani ;*

Koniec prywaty - jak mawiała moja polonistka z liceum :P Chciałam Was zapoznać z szamponem łopianowym do włosów tłustych z tendencją do łupieżu, który niedawno mi się skończył.

 
Najpierw przeczytałam o tym szaponie w gazecie, potem długo szukałam, aż wreszcie pojawił się w Biedronce. Jego cena waha się między 5 a 6 złotymi, zatem jest to tani produkt.



Producent, jak zwykle wiele obiecuje :P  Pojemność szamponu to 300 ml.

Szampon dobrze myje głowę, jednak specjalnie nie przedłuża świeżości włosów, ja swoje musiałam myć tak samo, jak zawsze, a po szamponie do włosów tłustych spodziewałam się więcej. Dlatego wydaje mi się, że jeśli ktoś ma rzeczywiście tłuste włosy, to ten szampon mu raczej nie pomoże. Jest wydajny, przez to, że jest gęsty i łatwo można go dozować. U mnie nie spowodował podrażnienia skóry głowy mimo SLS'ów. Szampon miał ładny zapach, który dało się wyczuć na włosach, a ja bardzo lubię takie ziołowe zapachy :) Natomiast, nakrętkę ma okropną, nie dość, że się ukręciła i złamała, to jej kształt uniemożliwia odkręcenie butelki, gdy mamy mokre ręce. Zatem zanim zaczniemy myć głowę, musimy najpierw odkręcić szampon. Nakrętka ukręciła się podczas zakręcania, dlatego trzeba uważać, żeby nie zrobić tego tak mocno, jak ja :P 

Jednak uważam, że warto ten szampon wypróbować, ja do niego na pewno wrócę!

XOXO
L'arancia ;)




1 komentarz:

Małgorzata pisze...

mam łopianowy i pokrzywowy z tej firmy i bez szału u mnie. co gorsza wlosy mi sie plączą po nim. teraz stosuje eveline argan i keratyna (strasznie drogi na tak mala buteleczke jaka dostajemy) ale działa. rzeczywiscie daje efekt - jak od fryzjera. pozatym producent chyba poprawil swoje błędy bo zupelnie nie ma tych problemow jakie opisuja w internecie.