środa, 23 października 2013

duet idealny #2 peeling enzymatyczny + gąbeczka do twarzy z PVA

Niektóre produkty choć sprzedawane oddzielnie, tworzą idealny duet i nagle okazuje się, że przestajemy móc używać jeden bez drugiego ;)

W moim przypadku takim duetem jest peeling enzymatyczny i gąbeczka z PVA! Na razie powstrzymam się od recenzji, bo za krótko go używam, ale nie martwcie się, recenzja się pojawi ;)


Zapytacie pewnie dlaczego te dwa produkty są idealne dla siebie. Otóż, gdy nałożymy na twarz peeling enzymatyczny, musi on na niej pozostać 10-15 minut. To sprawia, że on troszkę zasycha. Dlatego moczę gąbeczkę w gorącej wodzie i przykładam (wyciśniętą) do twarzy, żeby rozmiękczyć peeling. Następnie przecieram twarz gąbeczką, którą płuczę w letniej wodzie, w ten sposób zbieram peeling z twarzy, jednocześnie jej nie podrażniając, bo gąbka bardzo delikatnie zbiera produkt i, co ważne robi to też dokładnie! Na koniec płuczę twarz w zimnej wodzie i ją kremuję. Mam wrażenie, że dzięki takiemu połączeniu produktów moja twarz jest dokładnie wypeelingowana :D


Gąbeczkę kupiłam w Rossmannie za 3,99zł 

Peeling enzymatyczny Ziaja Ulga kupiłam w dziale drogeryjnym dużego marketu za 8,99zł

Polecam każdemu taki duet idealny!!!

XOXO
L'arancia ;)

Brak komentarzy: