Kiedy sobie pomyślę, że czeka mnie ostatnia sesja, to cieszę się tak, jakbym trafiła "szóstkę w totka" :D Cieszę się, że to już prawie koniec studiów, bo uwielbiam nowe rozdziały w życiu (no dobra,
i jeszcze nie lubię miasta, w którym studiuję, więc się cieszę, że jeszcze trochę i żegnam się z nim
na zawsze!!!) Ale z drugiej strony, nie mam w ogóle motywacji do nauki, a materiału jest od groma :/
i jeszcze nie lubię miasta, w którym studiuję, więc się cieszę, że jeszcze trochę i żegnam się z nim
na zawsze!!!) Ale z drugiej strony, nie mam w ogóle motywacji do nauki, a materiału jest od groma :/
Dziś jednak zajmować nas mają sprawy przyjemne ;) Pisałam Wam już, że uwielbiam balsamy
do ciała, dlatego co i raz mam jakiś nowy :P Wczoraj skończył mi się kolejny, ale tak go pokochałam,
że używam kolejnego opakowania ;)
do ciała, dlatego co i raz mam jakiś nowy :P Wczoraj skończył mi się kolejny, ale tak go pokochałam,
że używam kolejnego opakowania ;)
Zaczęło się niepozornie, chodziłam po dużym markecie w poszukiwaniu jedzenia :P I z ciekawości weszłam na dział z kosmetykami (zawsze robię takie "rozpoznanie" terenu), z nadzieją, że znajdę
coś ciekawego w przystępnej cenie :) A, że akurat kończył mi się balsam, to szukałam następnego.
coś ciekawego w przystępnej cenie :) A, że akurat kończył mi się balsam, to szukałam następnego.
Oglądam, oglądam i wreszcie trafiłam na taką niepozorną buteleczkę
Ale kiedy otworzyłam i powąchałam ten balsam, zakochałam się od pierwszego "wąchnięcia" :D
Do tego cena była bardzo niska (chyba około 5-6 złotych), więc się skisiłam i nie żałuję :)
Do tego cena była bardzo niska (chyba około 5-6 złotych), więc się skisiłam i nie żałuję :)
Balsam jest wydajny, dobrze nawilża i cudownie pachnie (zapach kojarzy mi się z czystym, świeżym praniem, zabranym przed chwilą z dworu - uwielbiam takie zapachy). Dobrze wsiąka w skórę
i nie zostawia tłustej warstwy. Dodatkowym plusem jest niska cena (ostatnio kupiłam ten balsam drożej, ale tylko trochę, bo za około 8 złotych, więc to niewielka różnica). Jeśli się nie mylę, to cena balsamu jest związana z tym, że Pollena jest polską firmą.
i nie zostawia tłustej warstwy. Dodatkowym plusem jest niska cena (ostatnio kupiłam ten balsam drożej, ale tylko trochę, bo za około 8 złotych, więc to niewielka różnica). Jeśli się nie mylę, to cena balsamu jest związana z tym, że Pollena jest polską firmą.
Jeśli chodzi o skład, to nie wiem, czy jest "dobry", ale zamieszczam zdjęcie, żeby każdy mógł ocenić sam ;)
Gorąco polecam ten balsam, myślę, że się nie zawiedziecie!
XOXO
L'arancia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz