Być może temat jest oklepany, ale chciałam się z Wami podzielić moimi przemyśleniami na temat depilacji nóg za pomocą depilatora :)
Moją przygodę z depilacją zaczęłam wiele lat temu, najpierw goliłam nogi, potem zaczęłam używać kremów do depilacji, aż w końcu przerzuciłam się na depilator. Jeśli chodzi o woskowanie to próbowałam jedynie plastrów z woskiem, ale takim na gorąco jeszcze się nie depilowałam :P
Decydując się na depilator, miałam nadzieję, że będę miała trochę spokoju i nie będę musiała cały czas golić nóg. W końcu producent zapewniał, że efekt utrzyma się 4 tygodnie, opinie w gazetach mówiły to samo. Wtedy jeszcze nie znałam magicznej mocy internetu, bo skonfrontowałabym moje oczekiwania z opiniami internautów ;)
Jak wiadomo, życie weryfikuje nasze wyobrażenia, tak też się stało w przypadku depilatora :P Bo z jednej strony dobrze usuwa włoski, jednak ze względu na różny moment wzrostu włosa, nie usuwa wszystkich. Szczerze mówiąc, to zimą się poświęciłam i specjalnie trochę "zapuściłam" włosy na nogach, żeby mieć szansę usunąć je wszystkie. Jednak to też niewiele dało :) Dopiero potem doczytałam się, że aby depilacja przyniosła długotrwały skutek należy zabieg powtórzyć za tydzień. I rzeczywiście to dało bardzo dobre rezultaty :) Efekt utrzymywał się dłużej, nawet do 4 tygodni.
Ale... wiadomo, musiało jakieś być :P Teraz, gdy studiuję i mieszkam z większą ilością osób, dłuższe przesiadywanie w łazience nie jest mile widziane. Staram się oczywiści zajmować łazienkę, jak najwcześniej, żeby nie blokować jej po nocy, to muszę swój czas spędzamy w niej ograniczyć do minimum. A, że lubię depilować nogi w łazience, to zajmuję ją na dosyć długo. Przez to ostatnio porzuciłam depilator na rzecz maszynki ;) Jednak już niedługo, moje studia się skończą, więc mam nadzieję, że będę mogła siedzieć w łazience, bez ograniczeń xD
Na zdjęciu widzicie mój, już dosyć leciwy, depilator, który jednak nadal dobrze mi służy. Nie pamiętam, jaki to model, ale nie jestem pewna, czy jest jeszcze w sprzedaży :P
Ja uważam depilator za hit! Co prawda depilacja jest czasochłonna i koniecznie trzeba ją powtórzyć po tygodniu, ale jak się potem ma 4 tygodnie spokoju, to można temu poświęcić trochę czasu :) Osobiście nie odczuwam bólu przy depilacji nóg, więc nie będę na to narzekać. Jedyne czego mi teraz brakuje do pełni szczęścia, to łazienki tylko dla siebie :P
XOXO
L'arancia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz