Kiedy zaczynałam swoją przygodę z pielęgnacją mojej twarzy, używałam toniku antybakteryjnego (ale bez alkoholu), potem łączyłam ten tonik z tonikiem nawilżającym, bo moja skóra z trądzikowej przeistoczyła się w mieszaną :)
Potem na rynku pojawiły się płyny micelarne, początkowo używałam ich jako produktu do demakijażu. Ale w pewnym momencie moja skóra się zbuntowała i odpowiedziała silnym podrażnieniem na toniki, których używałam. Wtedy postanowiłam przerzucić się na "apteczny" płyn micelarny i stosować go rano zamiast toniku :)
Pierwszym, którego używałam był płyn micelarny nawilżający z Iwostin (nie pamiętam dokładnie jego nazwy), ale słyszałam mnóstwo dobrych opinii na temat Biodermy i kiedy trafiłam na promocję 500ml za 50 złotych postanowiłam wypróbować płyn micelarny Bioderma z serii Sensibio :D
Nie używałam tego płynu do demakijażu, więc na ten temat się nie wypowiadam. Natomiast jako tonik jest idealny! Odkąd używam tego płynu micelarnego nie myję rano twarzy żelem, jedynie płuczę twarz zimną wodą i potem używam Biodermy. Dzięki temu moja twarz jest dobrze oczyszczona, ale nie pozbawiona bariery ochronnej (wiecie, o co mi chodzi :)
Płyn micelarny jest wydajny (wystarczył mi na 10 miesięcy), chociaż w cenie regularnej dosyć drogi. Jak na razie udało mi się dwa razy trafić na promocję, więc nie jest źle :) Płyn oczyszcza, ale też nawilża twarz i co najważniejsze nie podrażnia wrażliwej, suchej skóry. Moim zdaniem pachnie wodą :P Ale to przyjemny zapach, praktycznie niewyczuwalny.
Zgadzam się z opisem producenta :) Do tego jeszcze krótki skład płynu, moim zdaniem ideał, wart każdych pieniędzy :D Naprawdę polecam!!!
XOXO
L'arancia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz