Dużo się teraz u mnie dzieje, dlatego taka cisza :) Wyprowadzam się z akademika, kończę pracę magisterską i w tym samym czasie załatwiam sprawy związane z pracą ;) Jak tylko to wszystko ogarnę, wracam do nagrywania filmików i regularnych wpisów!!!
Dlatego recenzja kremu do twarzy będzie krótka :P Ale także dlatego, że krem kojący nawilżający AZS z Ziaji bardzo przypadł mi do gustu i chyba nie zamienię go na inny!
Tradycyjnie rozcięłam tubkę, żeby wykorzystać go do końca. Tubka jest miękka, więc łatwo ją było podzielić, do tego krem nie wysychał i moim zdaniem spełniał obietnice producenta :)
Ja nie mam skóry atopowej, także nie wiem, czy dla kogoś z AZS ten krem będzie idealny. Moje suche policzki go pokochały, a strefa T z pewnością polubiła, bo nie produkowała więcej sebum niż zwykle.
Nawet po całym dniu, moja skóra była nawilżona i miękka, krem sprawdził się pod makijaż, jak dla mnie ideał - polecam!!!
Nawet po całym dniu, moja skóra była nawilżona i miękka, krem sprawdził się pod makijaż, jak dla mnie ideał - polecam!!!
XOXO
L'arancia ;)
1 komentarz:
zaciekawila mnie ta nowa seria produktow:)
Prześlij komentarz